Gra-forum Dragon Ball
Jesteśmy na polanie.Niedaleko płynie mała rzeczka.Zaczynaj.
Offline
Robie 5 Ki Blast w twoją strone
Ki - 450
Offline
Unikam ich i biegnę w twoją stronę.Następnie wykopuje się w powietrze i okładam pięściami.Spadasz na ziemie a ja w tym czasie wystrzeliwuje w twoją stronie 10 Ki Blast.
Ki - 500
Offline
Robie Zanzoken Kiedy ty opadłes ja Rypłem cię z Poł Obrotu Następnie Robie 5 ki blast <Dostajesz>
Ki - 350
Offline
Ja nie opadałem ponieważ zostałem w powietrzu .Teraz robię Taiyoken i zasypuję cię gradem ciosów.Potem wrzucam twoje ciało do rzeczki.
Ki - 400
Offline
Wystakuje z wody w gore Robie za ciebie Zanzoken następnie dostajesz z poł obrotu w powietrzu ja cię łape i Lece do rzeczki Nad samym Strumyczkiem wbijasz się w dno rzeczki a ja robie unikam rzeki następnie robie 5 Ki Blast W ciebie zostajesz porządnie ranny
Ki - 250
Offline
Po tym jak wrzuciłem twoje ciało do rzeki odskoczyłem na kilkanaście metrów, tak więc nie teleportowałeś sie za mnie bo to za duża odległość.Tylko zmarnowałeś swoją energie.Czekam
Offline
W takim razie Wychodze z wody podchodze blizej robie zanzoken za ciebie dostajesz z poł obrotu i gradem potęznych ciosow zastępnie biore cie rzucam o ziemie i pakuje w ciebie 1 ki blast
Ki - 190
Offline
Kiedy zacząłeś podchodzić bliżej ja rówinież zrobiłem zanzoken w miejsce w którym stałeś.Teraz robię 5 Ki Blast.
Ki - 350
Offline
Wyskakuje w gore i robie Taiyoken w ciebie nastepnie spadam za ciebie i dostajesz kulawego misia w plecy Odskakuje kilkanascie metrow
Ki - 90
Offline
Dostaje i biegnę w twoją strone, następnie zacząłem biegać w kółko obok ciebie.
Offline
Wyskakuje w gore obserwuje cie Czekam
Offline
Nagle w twoją strone leci kamień.
Offline
unikam go spadam za ciebie i dostajesz łokcia w głowe jestes lekko oszołomiony Robie 1 Ki Blast i wyskakuje w gore
Ki - 80
Offline
Kiedy go uniknąłeś ja zrobiłem zanzoken za ciebie.Okładam Cię pięściami po brzuchu i kończę ten atak mocnym kopnięciem w twarz, wgniatasz się w ziemie i nie masz już siły walczyć, ponieważ zadałem ci za dużo obrażeń.Koniec...
Offline